Gdy otworzyłam drzwi, zobaczyłam zdenerwowana Agatę. Myślałam, że może Karol coś zrobił i przyszła się wyżalić, ale jednak nie o to chodziło. Rzuciła tylko coś pod moje nogi i usiadła na kanapie.Jak już to podniosła,zobaczyłam zdjęcie jak się całuję z Michałem. Aleks miał rację- pomyślałam.
-Może coś mi powiesz?-zaczęła.
-Chciałam Ci powiedzieć, ale nie miałam odwagi.
-Wytłumacz ,i to wszystko..bo nie mogę zrozumieć.
-Dobrze-wyjaśniłam jej jak to wszystko się zaczęło. Pod koniec wytłumaczyłam jej dlaczego jje tego nie powiedziałam.
-Myślałam, ze mi ufasz.
-Ufam, ale nie chciałam, żeby Karol wiedział.
- To oznacza , ze mi nie ufasz.
-Zrozum i wybacz mi.
-Nie mogę tego zrozumieć.Przyjaciele mówią sobie wszystko. Musze odpocząć od tej przyjaźni.Nie zrozum mnie źle, ale muszę wszystko przemyśleć- mówiła to wychodząc.
W jednej chwili zawalił mi się cały świat.Odszedł Michał i Aga.Przez głowę przeszło mi samobójstwo.Ale powstrzymała mnie myśl , że Aleks mnie kocha.Nie mogłam zostać w domu, więc powędrowałam pod halę.Chciała się tylko w tulić w Serba. Musiałam poczekać godzinę, a nie chciałam wchodzić do środka, bo wiedziałam, ze będzie tam Michał. Jak wszyscy wychodzili, podbiegłam do Aleksa. Od razu się rozpłakałam.
-Miałeś rację.
-Ale z czym?.
-Z Agatą.Była u mnie dzisiaj.
-I co zrobiła?.
-Pokazała mi moje zdjęcie z Michałem.
-Ale skąd miała to zdjęcie?
-Nie wiem, ostatnio dostałam wiadomość, że moje szczęście się niedługo skończy, ale nie wzięłam tego na poważnie.
-Dlaczego mi nic nie powiedziłaś?
-Nie chciałam ci zawracać głowy.
-Następnym razem mów mi takie rzeczy. Co Ci Aga powiedziała?.
-Że chce odpocząć i że ma dość tej przyjaźni.
-Wszystko sie jeszcze ułoży zobaczysz.
-Mam nadzieję.Dziękuję Ci , że jesteś.
-Nie ma za co. JA też Ci dziękuję.-mówił to całując mnie.Wtedy zdałam sobie sprawę, że wszyscy to widzą.Zaczęli bić brawo i Cupko podszedł.
-Hej, jestem Konstantin.Przyjaciel Aleksa.
-A ja Michalina.Miło mi Ciebie poznać.
-Mi również.Już kiedyś o tobie słyszałem, ale Aleks nie chciała nic mi zdradzić. Powiedział tylko, że jesteś dziewczyną.
-Nawet nie wiedziałam.
-Dobra, koniec tych pogaduszek. Mu lecimy do domu.- przerwał nam Aleks.
-To do zobaczenia.-pożegnał się Cupko.
Pojechaliśmy do domu mojego kierowcy. Był bardzo przytulny.atakujący wziął szybko prysznic i wrócił do mnie.
-Musimy porozmawiać.-powiedział.
-Mama się bać?
-Nie po prostu muszę Cię o coś zapytać.
-Słucham?
-Trochę i głupio, po tej akcji z Agatą.
-Mów o co chodzi.
-No dobrze mamo. Chciałabyś zostać moją dziewczyną?
Zdziwiłam się, ale przy nim czuwam się szczęśliwa i bezpieczna, wiec się zgodziłam. Widziałam radość w jego oczach.
***Oczami Aleksa***
Nie wierzyłem, że się zgodziła.Byłam najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem.Chciałem ją czymś zająć, żeby nie pamiętała o Winiarze.Cieszę się, że wtedy ją poznałem i że rozstali się z Michałem.Boje się tylko tego co mówił przed nasza bójką. Poszliśmy z Miśką na spacer, już jako oficjalna para. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się aż w pewnym momencie zauważyłam Dage i Michała idących w naszą stronę.Pewnie Dagmara chciała się przywitać-pomyślałem. Powiedziałem tylko ciche uważaj do swojej dziewczyny. Ta nawet nie zdążyła nic odpowiedzieć.
-Hej Aleks, nie wiedziałem, ze masz dziewczynę.
-Nie zdażyłem się nią nacieszyć.-Michasia uśmiechnęła sie.
-Jestem Michalina.
-A ja Dagmara. Miło mi.
-Mnie również.
Widziałem jak Michał się patrzy na nas. Dlatego pocałowałem Michasię i pożegnaliśmy się. Gdy oddaliliśmy się od małżeństwa Winiarskich Michalina zaczęła.
-Było strasznie.
-Nie aż tak źle.
-Widziałeś jak sie patzrył?
-Niech wie co stracił.
Oprowadziszmnie do domu?
-Coś sie stało?
-Nie , po prostu chcę odpocząć, a ty spotkasz sie z koloegami.
-No dobrze, mam nadzieję że nic przede mną nie ukrywasz.
Odprowadziłem ją i wróciłem do domu. Wziąłem prysznic i zadzwonił Cupko. Powiedział, że nie długo będzie i że idziemy na miasto.Miałem nadzieję, że odetchnę od tej sytuacji z Michałem. Założyłem ciemne jeansy i koszule. Z włosami nic nie robiłem, bo podobno lepiej wyglądają rozczochrane. Gdy byłam już gotowy, Kostek zadzwonił, że spotkamy się przed klubem, więc poszedłem w umówione miejsce.Nie obyło się bez fanek. Rozdałem parę autografów i wszedłem do klubu. W środku czekał na mnie Serb i Karol. Potańczyliśmy trochę i poszliśmy się napić.
-Aga Cię puściła?
-Nie było problemu, od razu się zgodziła.-Mówił idąc na parkiet.
-To wykorzystam okazję. Chyba musimy porozmawiać-powiedział tajemniczo Cupko.
-Ale o czym?
-O Tobie.
-A możesz konkretniej?
-Czemu ja nic nie wiedziałem o Michalinie?
-To bylo skomplikowane.
-Ale mi mogłes powiedziec.
-No wiem, przepraszam, al n ie chciałem zapeszać.
-Szczęśliwy jesteś z nią?
-Jak nigdy w życiu.
-Widzę, że promieniejesz radością. Ciesze sie z tego powodu.
-Ja tez.
-Trzymam za was kciuki.
-Dzięki. Mam nadzieję, że będzie inaczej niż poprzednim razem.
-Na pewno będzie lepiej. Widać, że Michasia Cię kocha.
Oby Kostek miał rację. Z poprzednią dziewczyną poznaliśmy się w kawiarni i dopóki nie wiedziała, ze jestem zawodnikiem Skry wszystko było dobrze, ale później była tylko ze mną dla pieniędzy i sławy. Wtedy myślałem , że w Oldze się zakochałem, ale Miska wszystko zmieniła. Często nie mogłem uwierzyć, że wybrała mnie zamiast Winiara i modliłem się o to, żeby jego słowa się nie spełniły.Nie wiem, co bym wtedy zrobił, ale na szczęście mam takiego przyjaciela jak Konstantin. W pewnej chwili zauważyłem, ze Cupko przytula się z jakąś dziewczyną. Na pewno był bardzo wstawiony , bo trzymał w objęciach Olgę.Myślałem , że jest w Krakowie , a jednak się myliłem. Wziąłem przyjaciela na słówko.
-Stary co ty wyprawiasz?
-Przytulam sie nie widzisz?
-No, ale z kim?
-Z Olgą coś Ci przeszkadza?
-Nie ale, przecież nie przepadałeś za nią.
-No cóż czasami tak jest.
-A mówi sie, że kobiety są zmienne, al echyba faceci też.
-Nie przesadzaj, mam nadzieję że nie jesteś zły?
-Nie no coś ty, jestem szczęśliwy z Miśką.-rozmowę przerwała nam Olga.
-Hej Aleks, Dawno się nie widzieliśmy.
-No trochę zleciało.
-I znalazł dziewczynę-wtrącił sie Cupko.
-Zamknij się-odpowiedziałem mu.
-Nie wiedziałem, szczęścia wam życzę.
-Dziękuję, ona przyanjmniej nie leci na kase.
-Aleks ile mam Ci powtarzać, że nie o to chodziło.
-Nawet nie chce tego słuchac, idę do baru.
-Okej.
Nie widziałem dlaczego ale wyglądała pięknie. Ogarnij się masz Miśke- pomyślałem. I poszedłem się napić. Lecz ktoś mi przerwał, był to nikt inny niż Olga.
-Gdzie Cupko?-zapytałem.
-W toalecie.
-Aha.-nie chciałem z nią rozmawić.
-Od naszego spotkanie nie myślałeś o nas?.
-Nie.-okłamałem sam siebie, na początku ciągle o niej myślałem, ale to zmieniło się gdy poznałem Michalinę.
-A ja za to często. Jak tam z dziewczyną?
-Na prawdę chcesz tego słuchać?
-Bardzo chętnia.
-Nie ma o czym opowiadać. Ma na imię Michalina i bardzo się kochamy i jak już wspomniałem nie leci na kasę. Przepraszam ale ni mama ochoty na rozmowę z Tobą, więc pa.
Noc minęła wspaniale. Świetnie się tańczyło, oprócz incydentu z Olgą. Gorzej było ze wstaniem na trening.
~~~~
Siemanko wszystkim.:* Ocenki już wystawione więc więcej wolnego czasu. Mam nadzieję, że się spodoba . Miałam prośbę, żebym nie kończyła tak tajemniczo, wiec skończyło się bez tajemnic. Dzisiaj mecz, Polacy pokażą jak się gra. Ciesze się ,że zagra Igła, ale Zator pokazał jak bardzo dobrze gra w meczach z Brazylią. :D /Sandra
W szybkim tempie przeczytałam całość. Fajnie ;)
OdpowiedzUsuńNie stawiaj kropek po pytajnikach, a tak to ok.
Okej, dziękuję za radę :D
UsuńSandra mendo , robisz duzo bledow postaraj sie <3
OdpowiedzUsuńWIKA
No przepraszam, postaram sie obiecuje Ci to ♥
OdpowiedzUsuńnie no Sandra spoko pisz dalej czekam
OdpowiedzUsuńKinga :>