Środa 08:10
Jak zwykle nie chciało mi się wstać, obudził mnie telefon od Agi
-Miśka ty wiesz która godzina?-zapytała zdenerwowana
-Już 8? Myślałam ze jest wcześniej
-Ty lepiej ubieraj się i biegnij na uczelnie
-Okej bd za jakieś 20 min.Pa- pożegnałam się z przyjaciółką.
Na uczelnie miałam 10 minut wiec ubrałam się, pomalowałam i wyszłam. Przed szkoła jak zwykle czekała na mnie wkurzona Agata. Przywitałyśmy się i pognałyśmy na wykład.
12:00
Po wykładzie zdecydowałyśmy się na spacer, w końcu musiałam opowiedzieć przyjaciółce co działo się poprzedniej nocy.
-Tak wspaniale się z nim tańczyło i te jego niebieski oczy....Nie tylko tańczyło-zaczęłam
-Co masz na musli? co z Łukaszem?-zapytała
Ty już dobrze wiesz o co mi chodzi, tylko nawet nie znam jego imienia.Za dużo wypiłam,żeby pamiętać, w głowie utkwiły mi tylko jego oczy. Łukasz się o tym nie dowie,to tylko jednorazowe.
-jak chcesz to twoja sprawa-zakończyła Aga.
Gdy tak gawędziłyśmy nawet nie zauważyłam jak przywaliłam w jakiegoś wielkoluda. Nie zwracałam uwagi na niego i poszłam dalej.
-Nie obchodzi cie na kogo właśnie wpadałaś?
-nieee, nawet mnie nie przeprosił gbur jeden-odpowiedziałam przyjaciółce zdenerwowana.
Jak zwykle nie chciało mi się wstać, obudził mnie telefon od Agi
-Miśka ty wiesz która godzina?-zapytała zdenerwowana
-Już 8? Myślałam ze jest wcześniej
-Ty lepiej ubieraj się i biegnij na uczelnie
-Okej bd za jakieś 20 min.Pa- pożegnałam się z przyjaciółką.
Na uczelnie miałam 10 minut wiec ubrałam się, pomalowałam i wyszłam. Przed szkoła jak zwykle czekała na mnie wkurzona Agata. Przywitałyśmy się i pognałyśmy na wykład.
12:00
Po wykładzie zdecydowałyśmy się na spacer, w końcu musiałam opowiedzieć przyjaciółce co działo się poprzedniej nocy.
-Tak wspaniale się z nim tańczyło i te jego niebieski oczy....Nie tylko tańczyło-zaczęłam
-Co masz na musli? co z Łukaszem?-zapytała
Ty już dobrze wiesz o co mi chodzi, tylko nawet nie znam jego imienia.Za dużo wypiłam,żeby pamiętać, w głowie utkwiły mi tylko jego oczy. Łukasz się o tym nie dowie,to tylko jednorazowe.
-jak chcesz to twoja sprawa-zakończyła Aga.
Gdy tak gawędziłyśmy nawet nie zauważyłam jak przywaliłam w jakiegoś wielkoluda. Nie zwracałam uwagi na niego i poszłam dalej.
-Nie obchodzi cie na kogo właśnie wpadałaś?
-nieee, nawet mnie nie przeprosił gbur jeden-odpowiedziałam przyjaciółce zdenerwowana.
~~~~
Na razie tak krótko, ale obiecuje że następny rozdział będzie dłuższy :D/Sandra
Ciekawe na kogo wpadła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)