piątek, 24 maja 2013

Rozdział 3


***Oczami Miśki***
Michałowi ciagle dzwonił telefon. Widziałam , że nie chciał odebrać, lecz po jakims szóstym telefonie odebrał wychodząć z pokoju. Trochę się przestraszyłam, ponieważ musiało to być coś ważnego jak tyle razy ktos sie dobijał. Przez ten czas, gdy mojego towarzysza nie było, przypomniały mi się słowa i zachowanie Aleksa. Byłam bardzo ciekawa po co chce się spotkać. Nie widziałam co o tym myśleć, w pewnej chwili przypomniał mi się jego pocałunek. Był on inny od Michała. Aleks robił to tak delikatnie po woli, a Winiar tak "łapczywie" jakby ktoś miał mnie zabrać od niego. Chciałam aby był już wtorek, czasami zachowywałam się jak małe dziecko, które czeka na wymarzona zabawkę. Często zastanawiałam się jakby to było gdyby wszyscy dowiedzieli się o mnie i Michale, lecz nie miałam odwagi , aby komuś powiedzieć. Po tym wydarzeniu z Aleksem często miałam ochotę napisac do niego, lae  nie chciałam byc wobec Michała nie fair. Moje przemyslenie przerwał wchodzacy do pokoju przyjmujący Skry. Krótko się znaliśmy, ale widziałam że coś sie stało.
-Co się stało?-zaczęłam go przytulać.
-Nic nie będzię dobrze.-zaczął płakać-Nie rozumiesz że mój syn ma złamaną nogę w czterech miejscach i lezy w śpiączce. A co będzie jak z tego nie wyjdzie?.
-Nie mów tak. Na pewno  z tego wyzdrowieje. Jeszcze będziemy razem się bawić.
-Mam taką nadzieję. Ale teraz muszę do niego jechać.Przełóżmy to spotkanie.
-No dobrze.Wszystko będzie dobrze.
-To ja będę już leciał. Do zobaczenia, zdzwonimy się jakoś.
-No okej. Pa.
I wyszedł, w tym momencie przypomniało mi się ze nadal nie mam jego numeru, bo przeciez umówiliśmy sie na hali, więc pozostało mi czekanie na jego sygnał. Byłam tym wszystkim zmęczona, marzyłam tylko o  kąpieli i łózku. Gdy dotarłam  do domu przed dzrzwiami zobaczyłam wielki bukiet róż. Nawet nie miałam siły i ochoty na czytanie od kogo on jest. Tak jak było w moich planach,wziełam długą kąpiel i połozyłam się spać. Nigdy bym się nie spodziewała, że po umówionym spotkaniu z Michałem, będę sama zasypiać w łóżku. Na prawdę szkoda mi było Oliwiera. W pewnej chwili zasnęłam, bo aż mnie głowa od tego myślenia.

Wtorek 10:00

Wykład miałam na 11:30, więc wziełam prysznic i zaczęłam oglądać TV. Nie chciało mi się niczego oglądać, nawet nie wiem czemu właczyłam ten telewizor, po chwili go wyłaczyłam. Później wyszłam z domu, bo nie miałam ochoty siedzieć w nim. Po chodzeniu bez celu, wybrałam się na uczelnie, gdzie czekała na mnie Aga. Widać było że jest szczęśliwa z moim kuzynem. Zaczęła mi opowiadać o wspaniale spędzonych dniach z Karolem. W pewnym momencie przestałam jej słuchać...
-Miśka słuchasz mnie?.
-Tak, tak cieszę się twoim szczęściem.
-Właśnie widzę.Coś się stało?
-Nie, nic po prostu mam gorszy dzien.
-Niech ci będzie.
Po rozmowie poszłyśmy na wykład, na którym nie mogłam się skupić. Ciągle myślałam o dzisiejszym spotkaniu z Aleksem. Nie wierzyłam, że  się spotkamy. Dzięki moim modlitwą wykład szybko się skończył. Miałam jeszcze godzinę, więc postanowiłyśmy iść  na lody. Na razie nie chciałam jej mówic o Aleksie i Michale. O 14:30 byłam juz w domu, miałam jeszcze pół godziny, więc zaczęłam sprzątać. Wzięła szybki przysnic i ubrałam się w niebieskie rurki i białą bokserke. Przypomniało mi się o bukiecie od tajemniczego wilebiciela. Okazała się, że to od Aleksa. Byłam bardzo szczęśliwa, tearz pozostało mi tylko czekanie na niego.

***Oczami Aleksa***

Byłem zdenerwowany tym spotkaniem. Bardzo dużo myślałem jak jej to powiem.  W końcu chciałem powiedziec jej o moich uczuciach. Bałem się jak zareaguje. Może ma kogoś, albo może coś ją łączy z Winiarem, tak na siebie patrzyli. Ale przeciez on ma rodzinę, wątpie żeby zdradzał Dagę, wyglądaja na szczęsliwą parę.Gdy chciałem się przebraćprzeszedł Cupko i chciał wyjśćna miasto.
-Aleks ubieraj się i idziemy.zaproponował.
-Bardzo chętnie, ale nie dzisiaj. Jestem umówiony.
-Jak to> I ja nic o tym nie wiem...z kim?-zdziwił sie Kostek.
-Z dziewczyną, wiecej nie mogę vo na razie powiedziec. Może keidy indziej-Mi nie powiesz? No weź Aleks prosze.
-Sory stary,ale nieNa razie nie chcę zapeszać.
-No dobrze, mam nadzieję, że niedługo  mi powiesz.
-Kiedyś na pewno, a teraz musisz już iść. Bo chcę się przebrać.
Zamknęły się z nim dzrzwi i zacząłem się szykować. Bardzo mi zależało, abym dobrze wyglądał.Gdy wyszedłem z domu nie mogłem wyobrazić sobie, że nidługo Michalina się dowie o moich uczuciach. pierwszy raz  tak "dobrze" wyglądałem na spotkanie z dziewczyną.Dostałem jej adres przez sms. Jak stanąłem przed blokiem nie wiedziałem czy zadzwonić czy może wrócić do domu. Postawiłem na pierwszą opcję. Gdy mi otworzyła, wręczyłem jej bukiet i wino, które kupiłem po drodze. Na początku nie wiedziałem jak zacząć, wieć postanowilismy obejrzeć coś w telewizji i wipić trochę wina. Ale po chwili Michasia zobaczyła, że chcę zacząć rozmowę, tylko nie wiem jak ....
-Więc o czym chciałeś porozmawiac?-zaczęła
-Dla mnie to bardzo ważne i nie wiem jak zacząć.
-Najlepiej do początku.-zaczeliśmy się śmiać.
-No to tak, jest taka sprawa, ponieważ ty jesteś bardzo piękną dziewczyną...
-Iiii?
Dobra powiem jej szybko i po porstu zobaczę jak zareaguje-pomyślałem

***Oczami Miśki***

Nie wiedziałam co Aleks ma na myśli czekałam aż  to wydusi z siebie.
-I wiem,że krótko się znamy,ale nie mogę przestać o Tobie myśleć.Po prostu zakochałem sie w Tobie.
-Słucham ?
-Kocham cię Miachalina!
Nie mogłam uwierzyć w te słowa,od razu pomyślałam o Michale,spotykamy się już trochę,a takich słów od niego nie  słyszałam.Widać było,że Aleks czeka na odpowiedź zamiast coś mu powiedzieć,rozpłakałam się.Nawet nie wiem dlaczego.
-Michasia coś się stało?-zaniepokoił się.
-Nie,po prostu dawno takich szczerych słów nie słyszałam.
-Na pewno tylko o to chodzi?
-Niee-nie wiedziałam czy mu mówić o Michale,ale coś we mnie pękło.Musiałam to komuś powiedzieć.
-Ale jak ci to powiem o co chodzi to źle sobie o mnie pomyślisz.
-Na pewno nie,mi możesz zaufać.
-Chodzi o to,że od paru tygodniu spotykam się z Michałe.Sama nie wiem co do niego czuje,ale nie mogę mu odmówić.Wiem,że źle robię,bo  on ma rodzinę.I jeszcze te twoje słowa,od niego nigdy czegoś takiego nie usłyszałam.W weekend mieliśmy się spotkać i już nawet szliśmy do pokoju,gdy zadzwoniła Daaga i Winiar musiał pojechać,bo coś się stało Oliemu.Do tej pory się nie odzywa.
-No może,nie ma tego głowy.
-No okej,ale też nie chodzi o to,bo ja rozumiem,że się boi o syna,ale chodzi o to,że ja się z nim spotykam a od niego nie usłyszałam takich słow jak od ciebie,a przecież znam cię krócej niż Winiara.Ja już nie wiem co mam robić.-zaczęłam płakać.
-Musisz wszystko przemyśleć i poważnie porozmawiać z Michałem.
-Ale nie mam jak się z nim skontaktować,bo nie mam jego numeru,a przecież na treningi nie chodzi.
-To ja ci dam. I sobie wszystko wyjaśnicie.
-Dziękuję ci bardzo.-trochę się uspokoiłam.
-Nie ma za co. Chcę żebyś była szczęśliwa.-mówił to przytulając mnie.
W jego ramionach czułam się tak bezpiecznie. Byłam bardzo zmęcozna, nawet nie wiem kiedy usnęłam.Gdy się obudziłam, lezałam w swoim łóżku i czułam zapach jajecznicy, dobiegajacy z kuchnii. Lekko się zdziwiłam, jak zobaczyłam Aleksa bez koszulki robiącego mi śniadanie. Z poprzedniego wieczoru pamiętam tylko to co mówił atakujący Skry i to że mu powiedziałam o Michale.Głupio mi było, ponieważ nie wiedziałam co on sobie o mnie pomyślał.
-Dzień Dobry!- zaczął "mój kucharz".
-Hej. Widzę, że robisz śniadanie.
-Przynajmniej się staram.-uśmiechnął się.
-Sorki , że pytam, ale coś mniędzy nami no wiesz?.-pokazałam na jego klatę.
-Nie, po prostu zasnełaś przy mnie i nie chciałem zostawiac ciebie samej w domu, więc zaniosłem cię do sypialni i przespałem się na kanapie.
-To dobrze.- trochę się zdziwiłam, gdy zauważyłam , że od razu posmutniał.-A poza tym przepraszam cię za wczoraj.Coś we mnię pękło.
-Nic się nie stało.Każdy musi się komuś wygadać.Masz tu śniadanie,a ja lecę na trening.
-No dobrze.Jeszcze raz cię przepraszam i dziękuje za wszystko.-pocałowałam go w polik.
-Kolejny raz ci powtarzam,że nie ma za co.-zaczęliśmy się śmiać.-Pa.
-No pa pa ;*Mam nadzieje,że jeszcze się spotkamy.
-Ja też.-powiadział wychodząc.
W jego ramionach czułam się jak małe dziecko, tak bezpiecznie.Przy nim zawsze byłam szczęśliwa.Zaczęłam się zastanawiać jakby to było gdybym była z Aleksem a nie Michałem.Po zjedzeniu pysznego śniadanie wzięłam prysznic. Po porannym rytale postanowiłam umówić się z Aga na wspólny wypad na miasto,ponieważ nie miayśmy wykładu. Tak jak myślałam przyjaciółka się zgodziła.Cieszyłam się, że przestane chociaż przez chwilę myślec o Aleksie i Winiarze. Gdy brunetka przyszła i zobaczyłam jak pięknie wygląda postanowiłam an krótkie spodenki, zieloną bokserkę i szpilki.Lekko się umalowałam i wyszłyśmy.Przez cała drogę rozmaiwałyśmy o jakiś głupotach. Po wejściu do garelii, zobaczyłyśmy wielkie zbiorowisko ludzi,więc z ciekwościa tam podeszłyśmy. Po paru minutach,okazało się ,że jest tam Aleks i Karol, gdy nas ujrzeli,od razy podbiegli. Aga nam,iętnie pocałowała mojego kuzyna a ja z drugim skrztem przytuliliśmy się. W pewnym momencie zauważyliśmy, że Michał się nam przygląda. Głupio mi się zrobiło gdy Winiar wyszedł z garelii.Nie wiedziałam co robić, ale postanowiłam, że pobiegnę za Winiarem.Aleks nie chciał mnie puścić.
-Zostaw mnie!-krzyknęłam.
-Co ty chcesz od niego?-zdenerwował się.
-Porozawiać, sam mi to doradziłeś.- po tych słowach mnie puścił.-Ja jego kocham.-powiedziałam cicho i pobiegłam szukać dwu metrowego faceta.Po pietnastu minutach znalazłam go. Widziałam , że nie wiedział co ma robić. Ja równiez miałam mętlik w głowie.Nie miałam pojęcia co mu powiem, ale jedyne czego pragnęłam to być przy nim..



~~~~

Jest juz 3 rozdział.Mam nadzieję, że wam się spodoba. Dziękuję Wiktorii za pomoc, bardzo mi pomogła z tym rodziałem ♥  Mam małą prośbę czytam=komętuję

poniedziałek, 20 maja 2013

Rozdział 2

Sobota 9:30

Zasnęłam koło 3, nie mogłam przestać myśleć o Michale. Jak najszybciej chciałam się z nim zobaczyć. Aga poinformowała mnie przez sms, że Karol zaprosił nas na trening. Od razu się zgodziłam. Mieliśmy się spotkać o 14 pod halą, więc miałam jeszcze parę godzin. Ubrałam się w czarne rurki, luźny T-shirt i wyszłam do sklepu, bo w lodówce nic nie było. Po drodze spotkałam Łukasza z jakąś dziewczyną. Tak szybko się pozbierał, a podobno tak mnie kochał-pomyślałam. Rzuciłam ciche "cześć" i poszłam dalej. Nawet nie usłyszałam odpowiedzi. Wróciłam do domu, a na zegarku była 12:30. Umalowałam się lekko i czekałam na przyjaciółkę. Godzinę później wyszłyśmy na hale. Przed wejściem czekam na nas Karol. Przytuliłam się do kuzyna i byłam ciekawa co zrobi Aga.Przywitała się z nim podobnie jak ja tylko po chwili Karol musnął jej usta, byłam bardzo zdziwiona.
-Dobra zakochańce idziemy już- zaczęłam się śmiać. Oni zarumienili się i poszliśmy. Przed szatnią stał Winiar, uśmiechnęłam się do niego. Przywitaliśmy się jak starzy kumple i chłopaki poszli do szatni. Gdy usiadłyśmy niedaleko boiska, dziwnie się poczułam jak wszyscy  patrzyli się na nas.Trening był bardzo meczący, widać było że Karol bardzo się starał. Po wyjściu trenera  Winiar i Zati zaproponowali małego meczyka. Byłam  z Michałem i to mi wystarczyło. Lubiłam grac na ataku wiec Aleks był w drużynie przeciwnej. Aga zawsze grała na rozegraniu tak jaki teraz. Było przy tym dużo śmiechu. W pewnym momencie Woicki wystawił piękna piłkę, nawet nie widziałam że potrafię tak mocno uderzyć. Niestety dostał Aleks  w głowę. Przestraszyłam się , bo strasznie to wyglądało. Natychmiast go przeprosiłam i przytuliłam.
-Na prawdę przepraszam.Nie chciałam tak mocno.
-Nie no coś ty, to tylko gra. Nic mi nie jest.
-To dobrze-odpowiedziałam.
-Heh, wracajmy do meczu, bo inni na nas czekają.
Mecz zakończył się szczęśliwie dla drużyny Agi. Razem wybraliśmy że MVP powinien dostać Aleks. Było bardzo zabawnie i jeszcze te kawały Winira. Chłopcy poszli się przebrać. Gdy już wyszli ,Aga rozmawiała z Karolem  a do mnie poszedł Aleks i mnie pocałował.
-Co to miało być?-zapytałam wkurzona.
-Przepraszam, nie mogłem się oprzeć- zaczął się tłumaczyć.
-Mam nadzieje że już tego nie powtórzysz i zapomnijmy o tym.
Pobiegłam do Michała . Miałam tysiąc myśli w głowie... bardzo chciałam żeby mnie przytulił.
-Spotkajmy się dzisiaj o 21:00. Tam gdzie zawsze- zaproponował.
-No okej-odpowiedziałam- A co z Dagą?.
-Nic, na razie powiem jej  że wychodzę z chłopakami. To do zobaczenia :*.
Cieszyłam się z spotkania z Michałem , ale nie mogłam przestać myśleć o pocałunku Aleksa i jego słowach. Wróciłam do domu sama, bo Aga poszła gdzieś z Karolem. Włączyłam laptopa i sprawdziłam Facebook'a, nie było niczego ciekawego. O 20:30 usłyszałam dzwonek do drzwi. Zdziwiłam się gdy zobaczyłam w nich Aleksa.
-Co ty tu robisz? Wejdź.
-Chciałem z Tobą porozmawiać-odpowiedział wchodząc do mojego mieszkania.
-Jest mały problem- puściąłam mu oczko.
-Jaki?-zapytał zaciekawiony.
-Jestem dziś już umówiona i właśnie powinnam wychodzić. Może spotykajmy się kiedy indziej.
-No dobrze.- Od razu posmutniał.
-Pasuje ci we wtorek o 15:00?.
-Wspaniale , to do zobaczenia- pożgałam się zamykając za nim drzwi.

***Oczami Winiara***

Byłam bardzo zdenerwowany. Nie mogłem uwierzyć w to, ze mimo , że mam Dagę, idę si spotkać z Michaliną. Nie układa nam się od dawna, ale to nie usprawiedliwia mnie do tego abym ją zdradzać. W tym wszystkim najbardziej mi szkoda Oliwiera. Co on sobie o mnie pomyśli?
Przestałem już o tym wszystkim myślec gdy zobaczyłem na zegarku 20:00. Miałem tylko godzinę , a przecież musiałem dojechać za miasto. Zawsze spotykaliśmy się w tym samym hotelu. Wziąłem prysznic  i zacząłem się "stroić' . Postawiłem na koszule w kratę i jasne jeansy. Przez całą drogę  myśłałam o Dagamrze i Olim, lecz mineło to gdy zobaczyłem Miśkę. Była przepiękna, nie mogłem oderwac od nie oczu. Miała  biała sukienkę i czarne szpilki . Po prostu wygładała jak anioł.
-Hej-pocałowaliśmy sie to bylo cudowne-Może już wejdziemy?
-No dobrze- z truden odsuneła sie ode mnie.
-Mówiłem ci już dzisiaj że wygladasz zabójczo
-Tego jeszcze nie słyszałam-uśmiechneła sie lekko-Coś sie stało? Wyglądasz na smutnego
-Nie nic się nie stało.Jest wspaniale-oklamałem ją , nie chciałem psuć tego wieczorumoimi problemami z Dagą.
 Gdy zbliżaliśmy się do pokoju zadzwoniło mi telefon. Zobaczyłem że Daga się do mnie dobija...


~~~~

No to mamy drugi rozdział. Mam nadzieje że się wam spodoba. Czekam na wasze komentarze :D / Sandra

niedziela, 19 maja 2013

Rozdział 1



Poniedziałek 17:00

Już zapomniałam o wielkoludzie z którym się zderzyłam, teraz w głowie miałam jedna myśl, a mianowice dzisiejszy mecz na który jadę z Aga i Łukaszem .Jak zwykle wzięłam swój aparat. Jazda minęła w totalnej ciszy. Po wejściu na hale wszyscy patrzyli jak Skrzaty się rozgrzewają.Zobaczyłam mojego kuzyna, zaczęłam machać mu jak szalona.

***Oczami Winiara***
Jak weszła na hale, przypomniała mi się tamta noc:
-Ej Karol skąd ty znasz tą dziewczynę?-byłem ciekawy
-To moja kuzynka a co?
-Nic nic, tal tylko pytam, bo widziałem jak ci machała.-odparłem
-Śpiesz się po za chwile mecz!-zakończył Karol.
Nie moglem oderwać od niej wzroku.

***Oczami Miśki***
Zauważyłam go, dopiero wtedy mi się przypomniało, że tamta noc spędziłam z Winiarem. Byłam najszczęśliwsza na świecie.Nawet nie zauważyłam jak Łukasz wyszedł z hali. Nie wiem co mu się stało?
-Aga ty wiesz czemu on wyszedł?-zmartwiłam się, możne coś go boli.
-Ty mu się dziwisz? mówił do Ciebie a ty nic, tylko wpatrywałaś się w tego Michała.
Zrobiło mi się głupio wiec napisałam sms do niego że go przepraszam ale nie uzyskałam odpowiedzi.

***Oczami Łukasza***

Co ona sobie myśli. Ja tu przechodzę na ten głupi mecz a ona patrzy się ciągle na niego. Może źle zrobiłem ze wyszedłem ale nie moglem wytrzymać. Dostałem sms ale nawet nie chciałem sprawdzać co w nim jest jak zobaczyłem ze jest on od Miśki

**** Miśka***
Wygrała Skra, smutno mi było jak zobaczyłam smutnego Zbyszka, ale cieszyłam się z MVP Karola.Po meczu próbowałam dostać autografy. W kolejce zobaczył mnie Karol i kazał ochroniarzom przepuścić mnie i Age.Totalnie zapomniałam o Łukaszu.
-Co kuzynka podobał się mecz?
-Oczywiście że tak- odpowiedziałam- poznaj moje przyjaciółkę Agatę.
-Miło mi Karol jestem
-A ja Aga- aż policzki jej się zaczerwieniły
Bardzo miło nam się rozmawiało, w pewnym momencie podszedł ON. Przywitał się i podał mi karteczkę. Aga i Karol nawet tego nie zauważyli, ponieważ byli zajęci sobą. Cieszyłam się..Skończyłam rozmowę z Karolem i zostawiłam go mojej przyjaciółce. Bulo widać że coś miedzy nimi zaiskrzyło, cieszyłam się z tego powodu. Przeczytałam kartke  ktora dostalam od niebieskookiego. Brzmiała tak: "Spotkajmy sie przed hala pół godziny po meczu. Będę czekał"
Nie mogłam przestać o nim myśleć, wiec cala uradowana pobiegałam przed hale, lecz go nie było. Od razu uśmiech mi zszedł z twarzy i osiadłam na ławce. Prawie się popłakałam gdy poczułam męskie dłonie na moich oczach i zapach jego boskich perfum. Odwróciłam się, zobaczyłam tylko jego oczy i po chwili nasze usta były jednością
-Co ty robisz? Jeszcze nas ktoś zobaczy?- zdenerwowałam się
-Powtarzam to co robiliśmy tamtej nocy. Wszyscy już poszli albo są na hali wiec jesteśmy sami.
Nie chciałam tego przerywać, ale pomyślałam o Łukaszu i Dagmarze.
- A co z twoją żona? Wtedy było cudownie, ale ty masz rodzina, nie przeszkadza ci to?
-Z Dagmara nam się nie układa, a na razie możemy się czasami spotkać w nocy- odparł dalej mnie całując
-Możemy spróbować, ja muszę lecieć, bo przyjaciółka na mnie czeka. Masz tu mój numer, jak będziesz chciał się spotkać to dzwoń pa :*- Dał mi buziaka w policzek i poszłam

2h później

Musze się spotkać z Łukaszem i z nim porozmawiać
-Możemy  się spotkać ?- zadzwoniłam do niego
-Oczywiście kochanie będę za 20 minut u Ciebie- i się rozłączył
Bałam się przed rozmowa z nm ,wiec trochę wypiłam. Usłyszałam dzwonek do drzwi i poszłam otworzyć.
-Wejdź musimy porozmawiać- zaczęłam
- O co chodzi?- zapytał zdezorientowany
-Musimy zakończyć to co jest miedzy nami..
-Ale ja nie chce! Wytłumaczysz mi to jakoś?-był zły
-Po prostu zdałam sobie sprawę że to dalej nie przejdzie
- Ale coś źle zrobiłem?
-Nie, to chodzi o mnie. Nie chce Ciebie okłamywać.
-Jak to okłamywać? Zdradzasz mnie? Nie podaruje ci tego.-bardzo się zdenerwował
-Wyjdź już, proszę
-Jeszcze tego pożałujesz!!-zaczął mi grozić , lekko się przestraszyłam.
Jak wyszedł nie mogłam się uspokoić, chciałam aby teraz był przy mnie Michał ale nie miałam jego numeru... Po prostu poszłam spać.





                                            
~~~~

No to mamy pierwszy rozdział. Liczę na wasze komentarze :D/ Sandra

sobota, 18 maja 2013

Prolog



Środa 08:10

Jak zwykle nie chciało mi się wstać, obudził mnie telefon od Agi
-Miśka ty wiesz która godzina?-zapytała zdenerwowana
-Już 8? Myślałam ze jest wcześniej
-Ty lepiej ubieraj się i biegnij na uczelnie
-Okej bd za jakieś 20 min.Pa- pożegnałam się z przyjaciółką.
Na uczelnie miałam 10 minut wiec ubrałam się, pomalowałam i wyszłam. Przed szkoła jak zwykle czekała na mnie wkurzona Agata. Przywitałyśmy się i pognałyśmy na wykład.

12:00

Po wykładzie zdecydowałyśmy się na spacer, w końcu musiałam opowiedzieć przyjaciółce co działo się poprzedniej nocy.
-Tak wspaniale się z nim tańczyło i te jego niebieski oczy....Nie tylko tańczyło-zaczęłam
-Co masz na musli? co z Łukaszem?-zapytała
Ty już dobrze wiesz o co mi chodzi, tylko nawet nie znam jego imienia.Za dużo wypiłam,żeby pamiętać, w głowie utkwiły mi tylko jego oczy. Łukasz się o tym nie dowie,to tylko jednorazowe.
-jak chcesz to twoja sprawa-zakończyła Aga.
Gdy tak gawędziłyśmy nawet nie zauważyłam jak przywaliłam w jakiegoś wielkoluda. Nie zwracałam uwagi na niego i poszłam dalej.
-Nie obchodzi cie na kogo właśnie wpadałaś?
-nieee, nawet mnie nie przeprosił gbur jeden-odpowiedziałam przyjaciółce zdenerwowana.


~~~~

Na razie tak krótko, ale obiecuje że następny rozdział będzie dłuższy :D/Sandra

Bohaterowie


Michalina Kłos- Ma 22 lata. Studenta pierwszego roku fotografii. Od zawsze kibic Skry i Sovii. Jej idolem jest ZB9





Karol Kłos- Kuzyn Michasii. Gracz PGE Skry Bełchatów.

-



Agata Adamkiewicz-Przyjaciółka Michasii. Przyjaźnią się od zawsze. Razem Studiują. Jej ulubionym siatkarzem jest Daniel Pliński.




Michał Winiarski- 30-letni przyjmujący PGE Skry Bełchatów




Aleks Atanasijević- Atakujący PGE Skry Bełchatów. Dobry kumpel Karola.


 Łukasz Kochanowski- Ma 25 lat. Chłopak Miśki. Są razem od 2 lat. Bardzo ja kocha. Nie przepada za Skrą, ale dla ukochanej nie okazuje tego.







~~~~

Na razie bohaterowie. Zapraszam na prolog