środa, 6 sierpnia 2014

Rozdział 13

    *Nadal oczami Winiara*  


Bałem się, ale musiałem Dadze wszystko wyjaśnić. Umówiłem się z nią na 19:00 akurat po treningu, zastanawiałem się co jej powiem. Żadne mądre wytłumaczenie nie przychodziło mi do głowy Naszykowałem się na trening, poszedłem do sklepu po jedzenie na wieczór, gdy wrócilem Karol był już gotowy. Nie chiałem tylko kłótni z Serbem i wydawało mi się że Aleks tez tego nie chce. Trening nie był męczący , Aleks ciągle się patrzył, ale nic nie mówił.Teraz czekało mnie najgorsze, rozmowa z Dagą. Jak wyszedłem z hali, szybko udałem sie do domu, wziąć prysznic. Gdy podchodziłem do naszej ulubionej kawiarni nogi miałem jak z waty. Wyglądała pięknie jak zawsze. Szczerze miałem wyrzuty sumienia, wiedziałem że to głupie, zachowywałem się jak dziecko.
-Hej Daga.
-Cześć Michał.
-Przepraszam za wszystko.
-I co myślisz że to wszystko wystarczy?
-Wiem że nie, po prostu...nawet nie wiem jak to wytłumaczyc, rozumiem że nie chcesz mnie teraz znam ale nie chce stracic kontakt z Olim.
Nasza dalsza rozmowa wyglądała nie najgorzej, obyło się bez krzyków. Kochałem Dagmarę, a z Michaliną to było...nawet sam nie wiem co to było. Teraz tego żałuje i chciałbym aby wszystko było tak jak kiedyś. Ale wątpie że to mi się uda.


*Oczami Michasi*

Potrzebowałam teraz Aleksa obok. Miałam nadzieję że ten zły okres sie niedługo skończy. Na szczęście Serb był za moim drzwiami, cieszyłam się,  że wybaczył mi wszystko , obiecałam sobie że juz nigdy go nie zdradze. Gdy otworzyłam drzwi, zauważyłam tylko wielki bukiet róż, a dopiero poźniej mojego Skrzata. Gdy Aleks usiadł na kanapie zaproponowałam mu herbatę. Rozmawialiśmy jak wcześniej, nie mogłam uwierzyć, że mam go obok. Nasz dobry nastrój zepsuł jeden sms, a mianowicie sms od Olgi  z prośbą o spotkanie, długo się zastanawialiśmy , aż w koncu zdecydowaliśmy że pojdziemy tam razem. Olga z lekkim zdziwieniem zgodziła się na nasz układ. Umówieni byliśy w kawiarni , gdy przyszliśmy Olga juz na nas czekała. Nie mogłam uwierzyć, w to iż zaczęła nas przepraszać i powiedziała że wraca do Serbii. Nareszcie nasze częściowe problemy znikną. Nagle zrobiło mi sie nie dobrze i pobiegłam do łazienki, Aleks widział że pobladłam i zawiózł mnie do domu. To jednak nie był tak cudnowny dzien na jaki sie zapowiadał, przed drziwami czekała moja mama. OD razu zauważyła ze coś jest nie tak , gdy zostałysmy same w pokoju znowu pobiegłam do łazienki, czułam się bardzo źle.
-Kochanie jakoś dziwnie wyglądasz?
-Źle się czuje.
-Wiesz co pomyślałam.
-Co mama?
-Że może jesteś w ciąży.
-Jakiej ciąży? Mamo ty oszalałaś?
- No tak, zróbmy test ciążowy Michasiu.
-Ale po co?
-Żeby się upewnić.
-No dobrze, niech Ci bedzie.
 Po chwili poszłyśmy do apteki, strasznie się bałam, bo jeśli naprawdę bede w ciąży to kto jest ojcem?
Nie było nas  w domu może 20 minut. Mama bardzo szybko chiała zrobić test. To były najgorsze minuty mojego życia.
-I co?
-Jestem w ciąży mamo.
-To wspaniale.
-Co ty gadasz? Jak ja sobie teraz poradze?
-Masz Aleksa on Ci pomoże.
-No nie wiem.
-Co masz na myśli córciu ?
-Bo zgradziłam go z Winiarskim i nie mam pojęcia kto jest ojcem.
Mama zawołała Serba.
-Tak słucham.-odpowiedział chłopak.
-Powiedz mu Michasiu.
-O co chodzi?
-Jestem w ciąży...
-To cudownie.
-Jak to?
-No tak, jestem najszczęśliwszym mężczyzną na ziemi, wychowamy je razem , bez względu na to czy jest to moje czy Winiara dziecko. Kocham ciebie i naszego malutkiego skarba.
-My Ciebie też.




~~~~

Witam, po bardzo długiej przerwie, mam nadzieje że mi wybaczycie, ale miałam też masę problemów i kłopotów i nie miałam po prostu czasu, Mam nadzieje że wam się spodoba , pod koniec tygodnia postaram się dodać następny :D Miłego dnia / Sandra :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz